środa, 20 sierpnia 2014

Essi Daven "Oczko" - stylizacja

Stylizacja planowana od dawna, czyli:
stylizacja na Essi Daven zwaną także Oczko.



Postać ta pojawia się w tomie opowiadań Miecz Przeznaczenia, w opowiadaniu Trochę poświęcenia
autorstwa A. Sapkowskiego

Essi jest osiemnastoletnią złotowłosą trubadurką, bliską znajomą Jaskra, autorką wielu pięknych ballad.

Swoje przezwisko zawdzięcza pięknym niebieskim oczom, z których jedno praktycznie zawsze ukryte jest pod niesfornym lokiem.



Ponad pół setki ludzi (...) przysłuchiwało się dźwięcznej i melodyjnej balladzie, śpiewanej przez dziewczynę w skromnej niebieskiej sukience, siedzącej na podwyższeniu z lutnią opartą o kolano. Dziewczyna nie mogła mieć więcej niż osiemnaście lat i była bardzo szczupła. Jej włosy, długie i puszyste, miały kolor ciemnego złota.



W milutkiej i sympatycznej, ale niczym szczególnym nie wyróżniającej się twarzyczce płonęło bowiem ogromne, piękne, błyszczące, ciemnoniebieskie oko, od którego nie sposób było oderwać spojrzenia. Drugie oko Essi Daven było przez większą część czasu nakryte i zasłonięte złocistym lokiem, opadającym na policzek. Lok ów Essi co pewien czas odrzucała szarpnięciem głowy lub dmuchnięciem, a wówczas okazywało się, że drugie oczko Oczka w niczym nie ustępuje pierwszemu.


Na szyi nosiła oprawioną w srebrny kwiat błękitną perłę - prezent urodzinowy od wiedźmina Geralta.
Perłę, którą dostała od niego zamiast miłosnego wyznania, na które tak bardzo liczyła.


Historia Essi mimo wszystko nie kończy się dobrze, lecz nie za sprawą zawodu miłosnego, o nie moi drodzy, pomimo bólu, od tego się nie umiera.

Oczko umiera na ospę, w Wyzimie, w której szaleje zaraza.

Pochowana została przez Jaskra za miastem, razem ze swoją lutnią i błękitną perłą, z którą nigdy się nie rozstawała...



A teraz trochę makijażowych kulisów stylizacji:

Stylizacja bardzo prosta do wykonania, jeśli chodzi o przygotowanie twarzy, bo, jak sami mogliście przeczytać powyżej: twarz Essi w niczym się nie wyróżniała, ani kolorem cery, ani kośćmi policzkowymi, ani kształtem ust.


To, co zwracało w niej uwagę to OCZY.

I teraz pojawia się pytanie: jak powiększyć optycznie nasze zwierciadełka duszy?
Wcale nie jest to aż takie trudne:

1. Odpowiednia długość brwi (dłuższa brew powiększa optycznie oko).
2. Linia wodna pokryta białą kredką.
3. Wewnętrzna krawędź górnej powieki (pod linią rzęs) pokryta czarnym eyelinerem (zagęszczamy optycznie tym sposobem rzęsy).
4. Cała powierzchnia ruchomej powieki pokryta jasnym matowym cieniem, ciemny cień natomiast nakładamy nad załamanie powieki i rozcieramy go do góry.
5. Ciemny cień nakładamy również na dolną powiekę, pod linią wodną, rozcieramy cieniując.
6. Rzęsy podkręcone zalotką.
7. Dokładnie wytuszowane czarnym tuszem górne i dolne rzęsy (ale nakładamy go nie więcej niż 2 warstwy!)

I to wszystko :)
Można również dokleić sztuczne rzęsy - połówki, ale osobiście nie jestem zwolenniczką tej metody.
Lepiej zadbać o swoje własne rzęski, a nie dodatkowo je osłabiać.

Ale o tym kiedy indziej.


Mam dla Was jeszcze jedną stylizację, wykonaną nieco wcześniej.
Inspiracją do jej wykonania również był świat wiedźmina.
O tym jednak - następnym razem.
Zainteresowanych zapraszam do przeglądania bloga :)


A, i oczywiście, pozdrawiam Rin (zdrowiej szybko!!) :)

Tyle na dziś, dobranocki.


/Rose.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania - komentować może każdy! :)