niedziela, 12 kwietnia 2015

Wiosenne kreski.

Od jakiegoś czasu zakochana jestem po uszy we wszelkich kreskach, które można narysować na górnej powiece. Świetnie podkreślają spojrzenie i dodają mu niesamowitego uroku...


Cóż, po prawdzie NIE ZAWSZE wychodzi to tak, jakby się chciało... haha :)
Ale zazwyczaj jest dobrze i tego się trzymajmy.

A jako, że nadeszła wiosna, to nie musimy ograniczać się tylko do klasycznych wzorów, czyż nie?
Pomimo tego, że są sprawdzone i niezastąpione.


Czarna, wyciągnięta kreska w stylu CutiePie - to jest to, co niedźwiadki lubią najbardziej!
To właśnie moja stylizacja na Wielką Niedzielę.


Prosto i ładnie, na tej kresce nie da się zawieść. :)


Więc czym taką kreskę można zastąpić?

Ano może odrobinką koloru?


Różowa, niewyciągnięta do góry kreska, dobrze podkreśla zielone i niebieskie oczy.
Jest ponadto oryginalna, daje się zauważyć i docenić.


Taka własnie była moja stylizacja na Lany Poniedziałek - wodoodporna :)
czyli makijaż basenowy + wspomniana wyżej kreska...
Przydało się:


Wielkanocna mokra kurka!
...z różową kreską na powiece...

Drugi wariant kolorystyczny, wykonany na tydzień przed Wielkanocą?


Niebieska kreska - moja ulubiona spośród kolorowych kresek.
Bardzo dobrze podkreśli oczy brązowe i piwne, co zaakcentowałam przeróbką zdjęcia powyżej :)


Dodatkowo, przy każdej kresce dobrze jest zaznaczyć zagięcie górnej powieki matowym cieniem brązowym lub szarym, dużo lepiej podkreśli to oko. Do tego obowiązkowo - podkręcone zalotką rzęsy pokryte czarną (lub kolorową) pogrubiającą mascarą.

I voila!

Ciekawy, oryginalny i ładny look stworzony.


Podsumowując - nie bójcie się wychodzić poza utarte ścieżki i bawić się stylem oraz formą. Jak widzicie, warto! :)


/Rose.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania - komentować może każdy! :)