sobota, 10 stycznia 2015

Co robią wampiry kiedy pada deszcz - Z pamiętnika wampirzycy #2

***


Witaj Kochany Pamiętniczku!

Minęło trochę czasu od mojego ostatniego wpisu, ale musisz mi wybaczyć, mam strasznie dużo na głowie!
Można bowiem powiedzieć, że jak na wampira, to jestem całkiem ludzka. Studiuję, spotykam się ze znajomymi, czasem lubię się zabawić - ot, zwykłe życie nie do końca zwykłej osoby. Oprócz tego mam jednak jeszcze swoje własne, determinowane rasowo zajęcia i potrzeby.

Jedną z takich potrzeb byłam zmuszona zaspokoić kilka dni temu, podczas Złocistej Pełni, która to pojawia się raz na 10 lat, czyli akurat tak jak trzeba, dla mnie i innych Trzeciaków.
Tym razem, pomimo doświadczenia, popełniłam jednak malutki błąd i o mały włos nie przesadziłam. Dziwne, bo do tej pory nie miałam skłonności do przesady. Pomyłka mogła mnie wiele kosztować, zasłużyłabym na Karę.
Dobrze, że nigdy nie chodzę na polowania sama. Moja nieumarła przyjaciółka potrafi mnie ustawić do pionu, jeśli nadejdzie taka potrzeba. Bo widzisz, nie jesteśmy wśród ludzi sami. Czasem zdarza się, że osoba, która zmarła, po jakimś czasie budzi się z "wiecznego snu" i wstaje. Takaż właśnie jest moja przyjaciółka Rin. Miałyśmy szczęście spotkać się podczas kolejnego przechodzenia szkoły ponadgimnazjalnej, a tym razem konkretnie Liceum Ogólnokształcącego.
Dobrze mieć przy sobie kogoś, z kim można skakać przez stulecia.

Poza tym, Pamiętniczku, wydaje mi się, że nadchodzą dziwne czasy... Coraz częściej nachodzą mnie niejasne przeczucia, no i te sny... I to już nie tylko podczas pełni oraz przesileń. Noc w noc te wizje.

Bo widzisz, jak już wspomniałam, nie jestem aż taka zwyczajna, a to głównie dlatego, że należę do grupy wampirów, które posiadają Talent. Talent to specjalna, nadprzyrodzona zdolność do czegoś. Znam takich, którzy czytają w myślach, takich, którzy potrafią neutralizować ból, a także tych, którzy potrafią zmusić kogoś do czegoś, bez żadnego słowa czy gestu.

A ja? Ja widzę przyszłość we snach i wyczuwam obecność bytów niematerialnych (czyt. tzw. Duchów). Dwa Talenty to nie żadne błogosławieństwo, wręcz przeciwnie, potrafią uprzykrzyć życie, tak jak teraz. Podobnie było ok. sto lat temu, przed obiema wojnami światowymi. Mam nadzieję, że nie będzie trzeba przeżywać tego koszmaru na nowo...
No nic, muszę popytać innych, czy też odnoszą podobne wrażenia.

Napiszę wkrótce!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania - komentować może każdy! :)