Przeglądałam swoje starsze i nowsze zdjęcia przedstawiające przeróżne stylizacje i wpadłam na wcale niezły, moim zdaniem, pomysł na post.
Czemu niezły?
Bo przecież każda z nas w każdej sytuacji chce czuć się piękna.
I to piękna w ten szczególny sposób, adekwatny i ściśle dopasowany do okazji.
Pokażę Wam kilka moich stylizacji, (robionych na przełomie roku, więc proszę się nie czepiać, niektóre będą troszkę starsze...) robionych na przeróżne okazje - podpowiem jakie są w nich różnice oraz gdzie wypada się w ten sposób pokazać, a gdzie raczej niekoniecznie...
Być może kogoś zainspiruję i nieco pomogę.
I wish :)
Numer 1.
Stylizacja "na co dzień" - typowy dzienniak,
czyli absolutna klasyka:
połączenie nudowego smokey eyes, które optycznie nasze oczy powiększy + oczywiście moja ulubiona cienka czarna kreska przy linii górnych rzęs, która unosi lekko kącik oka i zagęszcza rzęsy; bezbarwnego błyszczyka o smaku Coca-Coli (tzw. lip smacker - mmm, pycha...) i buzi lekko wykonturowanej bronzerem.
Do tego fryzurka - spięta luźno na czubku głowy grzywka - wydłuża optycznie twarz.
Strój - jak to mawia pani profesor od angielskiego - "każualny"... :)
czyli codzienny, zwykły.
Lekka biżuteria, słuchawki w uszy i już jesteśmy gotowe.
Numer 2.
Stylizacja "kolorowy oryginał",
czyli dwie kolorowe kreski - różowa na górnej powiece i liliowa na dolnej.
Załamanie górnej powieki zaznaczone średnim brązem.
Do tego usta w odcieniu chłodnego różu.
Stylizacja typowo letnia, kiedy to możemy sobie pozwolić na odrobinkę kolorowego szaleństwa.
Numer 3.
Stylizacja "Dzienna klasyczna uwaga"
czyli klasyczne dzienne smokey eyes, ale w połączeniu z czerwonymi ustami - kolejnym klasykiem, który sprawi, ze z pewnością każdy zwróci na nas uwagę.
Włosy - loki, grzywka zapięta na bok.
Stylizacja klasycznie elegancka, dobra dla odważnej pani bizneswoman,
ewentualnie na imprezę typu urodziny, wesele, czy poprawiny - ze względu na łatwość jej wykonania, a wiemy przecież, że w ostatnim przypadku sprawa łatwości bywa najważniejsza... :)
Numer 4.
Stylizacja "Nieśmiertelna kreska"
Dobra na absolutnie każdą okazję dla osób, które lubią mocniej podkreślić oczko.
Gruba, wyciągnięta do góry kreska nadaje naszym oczom kociej drapieżności, wydłuża je, zwraca na nie uwagę, szczególnie, gdy dodatkowo na powiekę cienie nałożymy w optycznie powiększający sposób.
Tutaj mocno konturujemy twarz:: bronzer + rozświetlacz, a usta malujemy szminką w odcieniu BB nude.
Fryzura i styl ciuszków są już naszą prywatną sprawą, ponieważ makijaż ten pasować będzie zarówno do stylu sportowego i włosów prostych, rozpuszczonych (jak wyżej)
Ale także wyglądać będzie świetnie przy stylu bardziej eleganckim, a włosach upiętych, tak jak tutaj.
Na tym zakończę część pierwszą tego wpisu, ale już wkrótce wstawię części następne z zupełnie innymi stylizacjami.
Chwilowo jestem troszkę zalatana, zaczęłam uczyć się języka szwedzkiego (bo czemu nie), dodatkowo bawiąc się w opiekunkę i planując sesję fotograficzną. Dlatego przepraszam za niezbyt częste bywanie tutaj, ale już niedługo się to zmieni.
A na razie pozdrawiam i dobranoc :)
/Rose.
/Rose.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania - komentować może każdy! :)