Dzisiejsza stylizacja należy do tych 'potwornych'...
Proszę się więc zastanowić czy na pewno chcecie ją oglądać...
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
Nadal jesteście?
Dobrze...
Dzisiejsza stylizacja łączy się bezpośrednio z pewną miejską legendą...
Z legendą o Krwawej Mary
Nie jest to jedna ze stylizacji Halloween'owych, o nie nie, ja się w takie rzeczy nie bawię.
Do jej wykonania zainspirowała mnie swoim filmikiem Marzia Bisognin.
Poza tym, jestem wielką fanką horrorów, miejskich legend i creepy past,
po prostu lubię się bać :)
Co do samej legendy o Krwawej Mary...
Myślę, że każdy z Was ją słyszał, w tej lub innej wersji.
Jedna z nich głosi, że o godzinie 00:00 należy udać się do łazienki, zapalić świece, zgasić światło i stanąwszy przed dużym lustrem trzykrotnie wypowiedzieć "Bloody Mary".
W lustrze pojawi się postać kobiety o bladej twarzy, pokrytej krwawymi łzami wypływającymi z jej pustych oczodołów...
Zjawa w najlepszym razie nas zabije. Inne opcje, to wydłubanie nam oczu i zmasakrowanie twarzy lub wciągnięcie do lustra, w którym mamy spędzić wieczność w towarzystwie pastwiącej się nad nami Mary.
Ach, sama przyjemność, nic tylko iść i wywoływać!
Kim była Mary i skąd wzięła się legenda?
Oj, wersji jest równie wiele jak i wersji samej legendy, zainteresowanym polecam wycieczkę po internetach ;)
Sama nigdy nie bawiłam się w w wywoływanie Pani Pięknej, ale może ktoś...? kiedyś...?
A może zamierzacie...?
Zapraszam do komentarzy :)
/Rose.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania - komentować może każdy! :)