Kochani!
Mam Wam do przedstawienia aż CZTERY różne manicure.
Dziś zaczniemy od...
Czyli od najnowszego, zrobionego wczoraj, na potrzeby imprezy, które jeszcze w tej chwili noszę - wytrwały :)
Zapraszam dalej!
Ostatnio robiłam mały przegląd w moich lakierach i natrafiłam na cudowny ciemny granat od Maybelline, o którym zwyczajnie mi się na jakiś czas zapomniało.
Postanowiłam nadrobić zaległości i już na drugi dzień cudny lakier wykorzystałam, by stworzyć o takie małe dzieło:
Do tego manicure użyłam wspomnianego wyżej lakieru w kolorze ciemnego granatu oraz lakieru neonowo niebieskiego, jako lakieru przejściowego, a także szaroniebieskiego, jako kolor kontrastujący.
Zdobienie wykończone lakierem 3w1 Eveline.
Bardzo proste w wykonaniu, a jakie efektowne.
Stanowczo jeden z moich ulubionych manicure.
Tyle to na dziś kochani.
Zbliża nam się setny wpis, planuję więc coś, czego jeszcze nie robiłam, a co może spodobać się tym z Was, którzy kochają filmy i kino.
Zapraszam do lajkowania, komentowania, udostępniania i przede wszystkim do obserwowania.
Pozdrawiam cieplutko!
/Rose.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania - komentować może każdy! :)