Korzystając z cudownej jesiennej pogody wybrałyśmy się z Rin na spacer do parku.
Takie właśnie złote dni kocham w jesieni.
Tylko takie...
Niedługo nadejdą listopadowe szarówki, więc trzeba korzystać i produkować witaminkę D na zapas :)
Park o tej porze roku wygląda wspaniale, cały w brązach, złocie i czerwieni przemieszanych z zielenią pozostawioną nam przez lato.
Jednak nie tylko te barwy występują w palecie jesiennej, a oto dowód:
Jesień to także czas świetności wrzosów, które od zawsze zachwycały mnie swą urodą.
Co do spraw bieżących.
Na przyszły tydzień planuję dwie sesje fotograficzne, jedną w tematyce romantycznej, drugą z wykorzystaniem książek i cudownych jesiennych liści...
Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i fotografie wyjdą tak wspaniałe, jak za ostatnim razem :)
A tutaj coś dla studentów
(przy muzyce klasycznej lepiej się uczy - korzystajcie)
/Rose.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania - komentować może każdy! :)